Joanna Scheuring-Wielgus, posłanka .Nowoczesnej, a zarazem najgłupszy polityk w historii III RP podała do wiadomości mediów, że pozwie pana profesora Stanisława Michalkiewicza, który w dosadnych, a zarazem właściwych słowach skomentował skandal związany z zakłóceniem przez nią wykładu o Żołnierzach Wyklętych w toruńskim liceum.
Wtargnęła z jakimiś aktywistami na wykład poświęcony Żołnierzom Wyklętym. Zaczęli wykrzykiwać, że Żołnierze Wyklęci to zbrodniarze. To pokazuje, że błędem jest takie pochopne odrzucanie wszelkich tradycji. Kiedyś, jeszcze za okupacji, k***y gestapowskie były strzyżone do gołej skóry, a później już jakoś ten zwyczaj zaczął powoli zanikać i k***y ubeckie już nie były strzyżone.
Skutek mamy taki właśnie, że się rozmaite rozwydrzone dziewuchy rozzuchwaliły i tak nie bardzo wiadomo co z tym robić. Tak naprawdę, za tego typu wyskoki posłanka powinna być wybatożona na gołą d**ę. Są granice bezczelności, są granice łajdactwa – a w każdym razie powinny być – podsumował współredaktor z Warszawskiej Gazety, prof. Stanisław Michalkiewicz.
Po dwóch tygodniach od wypowiedzi, najwyraźniej szukając rozgłosu, Scheuring-Wielgus zadeklarowała, że pozwie profesora do sądu. Pan Michałkiewicz powiedział o „ubeckiej ku..wie”. No to idziemy do sądu. Żądamy przeprosin i wpłaty na Hejtstop – posłanka napisała na Twitterze.
Poinformowała również o tym na Facebook’u.
Nie wiem czy prof. Michalkiewicz spotka się z Scheuring-Wielgus w sądzie i będzie miał okazję zgotować jej intelektualny łomot. Najpierw pozwólcie, że zrobię to sam. Za słowa prawdy: „Konfidentka, zwolenniczka zabijania (aborcji) i islamizacji. Kiedyś dla takich była brzytwa. Dziś prawda i modlitwa” grozi mi do trzech lat więzienia. Gdy poznam konkretną datę rozprawę, na pewno o niej poinformuję.
Poza tym ciekaw jestem czy Joanna Scheuring-Wielgus to masochistka czy idiotka? Przecież ta kobieta ściąga na siebie intelektualne cięgi.
Widać się poczuwamdo bycia UBecką k…ą bo przecież Michalkiewicz niczego takiego o niej nie powiedział!
Uderz w stół, a odezwą się nożyce.
O zapomniałem! To jest tak jak z procesem Rosati v’s Żuławski! Nigdy bym nie przypuszczał że Weronika to k…a gdyby nie fakt że widocznie się poczuwała i identyfikowała z postacią książkową!
Maciej, w punkt !!! Uderz w stół , nożyce się odezwą 😀 Tej pani… łatwo zrobić intelektualny łomot ( bez specjalnego wysiłku 😀 ) Życzę powodzenia , nokaut zapewne dostarczy… przyjemnych emocji !!!!
Stanisław Michalkiewicz, nie jest profesorem.
A pan Bartoszewski był? „Profesor” to także tytuł grzecznościowy, stosowany wobec osób prowadzących wykłady czy to w szkole średniej, czy wyższej. Grzeczność i dobre wychowanie nikomu jeszcze, Pani Krystyno< nie zaszkodziła.
Pan Michalkiewicz powiedział, jak ktoś nazwał go profesorem na wykładzie: „proszę Pana, profesorem to był Pan Bartoszewski” 😉
Panie Redaktorze ( z szacunku wielkie R) , po księdzu Jacku następny super gość . Pełen szacun .
Słowa mojego kumpla: Gdyby więcej było takich księży, jak Jacek Międlar, to młode osoby nie odchodziłyby od kościoła.
Kościoła *