Szturchał i kopnął funkcjonariusza policji, przy legitymacji podał fałszywe dane, a przy tym zgrywał cwaniaka. Mowa o Władysławie Frasyniuku, który 10 czerwca 2017 roku przewodniczył hucpie zorganizowanej przez środowiska lewicowe, która zakłócała „miesięcznicę smoleńską”. Dziś zapadł wyrok prawomocny ws. hucpiarza z opozycji.
Przypomnijmy. Frasyniuk przewodził próbie zablokowania przemarszu uczestników miesięcznicy. Policjanci wynieśli go z blokady. Funkcjonariuszowi, który poprosił go o podanie imienia i nazwiska, Frasyniuk powiedział, że nazywa się Józef Grzyb i naruszał nietykalność, z policjanta czyniąc sobie popychadło. Za podawanie fałszywych danych policja wnosiła o ukaranie Frasyniuka grzywną w wysokości 1 tys. zł. W tej sprawie sąd uznał, że Frasyniuk jest niewinny. Sama sprawa blokowania przez 22 osoby, w tym Władysława Frasyniuka, marszu uczestników miesięcznicy smoleńskiej w czerwcu 2017 r., została umorzona już pod koniec kwietnia 2018 roku.
Przeciwko Frasyniukowi toczyło się jeszcze jedno postepowanie związane z kopnięciem i szturchaniem policjanta, czyli naruszeniem nietykalności funkcjonariusza na służbie. W lipcu ubiegłego roku Sąd Rejonowy dla Warszawy Śródmieścia uznał Frasyniuka za winnego. Hucpiarz miał zapłacić 7 tysięcy złotych na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej, ale sąd już wtedy warunkowo umorzył postępowanie na okres roku. Dziś warszawski Sąd Okręgowy umorzył całe postępowanie. Zdaniem sądu czyn Frasyniuka nie spełnia kryteriów czynu społecznie szkodliwego. Sprawę skomentował minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. – Sąd stwierdził, że policjanta można pobić, opluć i zelżyć. To bardzo szkodliwa praktyka. Państwo ma obowiązek chronienia policjantów, strażaków i inne służby – powiedział minister sprawiedliwości.
Nadzwyczajna kasta znów zastosowała podwójne standardy. W roku 2018 polska patriotka Barbara Poleszuk z Hajnówki, wyrwana z ulicy, została zaprowadzona do więziennej celi, gdzie przesiedziała aż 3 miesiące. Powodem miała być napaść na policjanta, któremu dziewczyna miała paznokciem zedrzeć naskórek. Gdy zaś lansowany przez środowiska lewicowe Frasyniuk skopał, okłamał i traktował policjanta jak popychadło, sąd uznał, że mamy do czynienia z niską szkodliwością społeczną czynu. Podobnie i dziś, gdy dwie prokuratorskie pieniaczki określiłem mianem „babsk”, które z urzędu prokuratorskiego winny wylecieć jak najprędzej, „gazeta żydowska” peroruje o skandalicznym znieważeniu, zaś gdy mnie w skandalicznych słowach znieważyła wrocławska aborcjonistka, a Owsiak organizuje „ruch wypie*dolenia Pawłowicz w kosmos”, wtedy już mowa o niskiej szkodliwości. Reforma sprawiedliwości musi zostać przeprowadzona natychmiast. Chwasty należy wycinać tam gdzie się rozrastają, a cięcie musi być szybkie i precyzyjne!
Źródło cytatu: wp.pl
Przeczytaj także: