W ubiegłym tygodniu ukraiński sąd skazał trzech toruńskich studentów na grzywny w wysokości 8,5 tys. hrywien dla każdego (ok. 1100 zł) za odpalenie rac na Cmentarzu Orląt Lwowskich. Więcej o sprawie pisaliśmy TUTAJ. Dwa tygodnie temu studenci z Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej o. Tadeusza Rydzyka, kręcili etiudę filmową na uczelnię. Przez ten czas, po chwytaniu przez SBU, byli przetrzymywani w areszcie, a przedstawiciel polskiej władzy zamiast interweniować w ich sprawie, pochwalił Ukraińców, a Polaków zmieszał z błotem.
Na niezalezna.pl, w sprawie wypowiedział się dr hab. Przemysław Żurawski vel Grajewski, były doradca szefa MSZ i obecny koordynator sekcji bezpieczeństwa, obronności i polityki zagranicznej w Narodowej Radzie Rozwoju z powołania prezydenta Andrzeja Dudy.
Incydent w relacjach wzajemnych, wywołany przez grupkę źle wychowanych ludzi, pozbawionych wyobraźni, został szczęśliwie zażegnany dzięki staraniom dyplomacji polskiej i rozsądkowi strony ukraińskiej – napisał Żurawski vel Grajewski. Doradca prezydenta odniósł się do akcji kibiców Śląska Wrocław, którzy na początku listopada bieżącego roku w grupie kilkunastu osób odpalili race i rozłożyli transparenty na Cmentarzu Orląt Lwowskich.
Bezkarność grupy kibiców, nieodróżniających polskiego cmentarza wojennego od stadionu, zachęciła wyżej wspomnianych studentów do pójścia podobną drogą – twierdzi Żurawski vel Grajewski. – Na szczęście tym razem ukraińskie służby porządkowe nie dały się zaskoczyć i osobnicy ci zostali zatrzymani i postawieni w stan oskarżenia – napisał. Aresztując i karząc cmentarnych chuliganów, służby ukraińskie Lwowa i sąd, który rozpatrywał sprawę, wystąpiły w obronie godności miejsca spoczynku Orląt Lwowskich, a jednocześnie wykazały się rozwagą i umiarkowaniem. Jesteśmy im winni jako Polacy wdzięczność i uznanie i za jedno, i za drugie – twierdzi dr hab. Przemysław Żurawski vel Grajewski.
Co za obłuda w wykonaniu doradcy prezydenta RP! 4 listopada bieżącego roku w ukraińskim parlamencie Lwowskie Orlęta zostały zwyzywane od „miejskich szumowin”, co z chęcią podchwyciły tamtejsze media. Czy w tej sytuacji polska władza potępiła ukraińskie „chuligaństwo”? Czy wystosowano chociażby notkę dyplomatyczną do ukraińskiego ministerstwa spraw zagranicznych z domaganiem się szacunku dla polskich ojców niepodległości? Jak trzeba być załganym, żeby trzymać sztamę z Ukraińcami, którzy polskich studentów potraktowali jak zwykłych zbrodniarzy, potępiać odpalenie rac na polskim cmentarzu, a milczeć, gdy publicznie, w parlamencie i mass mediach Lwowskie Orlęta odżegnywane są od czci i wiary? Stosunki polsko-ukraińskie to obszar kompromitacji naszego państwa.
Źródło informacji: niezalezna.pl, nczas.com
Przeczytaj także:
https://wprawo.pl/2018/12/04/pilne-jechala-na-marsz-niepodleglosci-schwytana-i-molestowana-przez-policjantow-wzywamy-do-naglosnienia-sprawy/