Dziś w Internetach przeczytałem recenzję swojej książki („Moja walka o prawdę. Wyznania byłego księdza”). Niesamowite, przecież książka jeszcze nie ujrzała światła dziennego, ponieważ jest w przedsprzedaży – pomyślałem. Książki leżą w zabunkrowane, strzeżonej piwnicy i nikt nie jest w stanie do nich dotrzeć.
O krótką recenzję pokusił się niejaki Cezary Łazarewicz, a wraz z nim niezwykle obiektywny i opiniotwórczy portal Tomasza Lisa – NaTemat.pl. O jest już nowe „Mein Kampf” – wysilił się Łazarewicz, który na Twitterze sam siebie określa mianem „reportera”. Od razu podchwycił to portal NaTemat.pl i Onet, który w artykule podał nawet link do Sklepu wPrawo.pl, gdzie można kupić moją książkę. Do tych ostatnich: Dzięki, chociaż tyle z nich pożytku.
Co do „reportera” Łazarewicza. Chyba nic dobrego nie można powiedzieć o ludziach, którzy książkę recenzują po okładce, a słynnemu akwareliście przypisują monopol na hasła. Idiota? Nazista? Scyzorykiem chrzczony? Pomyleniec? A może frustrat z rumieńcami na polikach, szukający taniej sensacji? Jeśli sensacja ma się pojawić, to nie na okładce książki, ale wewnątrz jej. Dlatego mości panowie, do dzieła, wbijajcie na sklep-wprawo.pl i kupujcie moją książkę w przedsprzedaży.
No i jeszcze jedno… W sprawie tytułu. Jakoś nie słyszałem, by ktokolwiek kiedykolwiek przyczepiał się do tytułu „Moja walka” filmu o islamskim zawodniku MMA Mamedzie Khalidowie czy autobiograficznej powieści Karla Ove Knausgarda… Taki to właśnie jest lewacki obiektywizm. Taka ich siła argumentów. A poza tym, gdybym ja miał oceniać „książkę po okładce” to Łazarewicza i pół środowiska Gazety Wyborczej wsadziłbym ich na jakiś czas do odseparowanego od społeczeństwa zakładu zamkniętego. Bez klamek i z kratami w oknach, a w bibliotece tylko i wyłącznie moja książka. Aksjologiczna hospitalizacja z pewnością przyniosłaby skutki.
Źródło: wPrawo.pl
Obejrzyj:
http://wprawo.pl/2018/06/16/akt-oskarzenia-na-zlecenie-bnai-brith-za-kazanie-biblie-chrystusa-i-prawde-o-talmudzie-j-miedlar/
George Orwell pisał :
” Im dalej społeczeństwo dryfuje od prawdy, tym bardziej nienawidzi tych, którzy ją głoszą.”