Jeszcze kilka tygodni temu Klaudia Jachira było postacią mniej lub bardziej politycznie anonimową. No, może poza dziennikarzami i jej wąskim gronem „fanów”, którzy śledzili jej pseudo-artystyczne poczynania i patrzyli na nią z przymrużeniem oka. Dziś jest na ustach mediów w całej Polsce, bo z wynikiem 6434 głosów dostała się do Parlamentu. Jednak zanim to się stało, ktoś uruchomił efekt domina, będącym początkiem jej zawrotnej kampanii wyborczej. Dziewczyna, na którą jeszcze niedawno w wyborach do rady osiedla wrocławskiego Ołbina zagłosowało 96 osób, od kilku tygodni nie znika z programów TVP i portali usłużnych propagandystów: Sakiewicza, Nykiel i Karnowskich. Potem było już tylko z górki. Do Polsatu zaprosiła ją Gozdyra w rozmowie, z którą wypadała tragicznie i pokazywały ją inne komercyjne media. Kandydatka KO nie mogła wymarzyć sobie lepszej kampanii. Pokazywana wszędzie, a zwłaszcza w znienawidzonych przez lewicę mediach Kurskiego… przecież na tym polega kampania wyborcza, prawda? Sądzicie, że obóz Jarosława Kaczyńskiego nie przewidział, że w ten sposób Jachira dostanie wiatru w żagle i przypłynie na wiejską?
Nie KO, ale TVP i obóz władzy wprowadzili tanią komediantkę do Sejmu. To nie Schetyna, ale Jarosław Kaczyński potrzebuje jej na Wiejskiej. I to nie ona marionetką Kaczyńskiego będzie zabawiać tłum, ale Kaczyński nią samą będzie się bawił przez następne cztery lata. I to na oczach całej Polski. Głupi szczurek wpadł w łapy sprytnego kocura. Klaudia Jachira będzie wykorzystywana do ośmieszania opozycji i uwiarygodnienia partii rządzącej – komentuję w nagraniu.
O tej sprawie, sytuacji w Senacie oraz obowiązkowych badaniach psychiatrycznych dla posłów w najnowszym wideo-felietonie:
WESPRZYJ NAS:
//wprawo.pl/wsparcie
//sklep-wprawo.pl
http://paypal.me/jacekmiedlar
Przeczytaj i obejrzyj: