Debata Europejska w TVP. Kto na podium?

Obejrzałem Debatę Europejską w Telewizji Polskiej. Bez fajerwerków, ale też nie było tak strasznie nudno. W wykonaniu partii mainstreamu był za to festiwal kłamstw, gejowskiego zaśpiewu i ekologicznych farmazonów. Nie obyło się także bez szokujących deklaracji, ale także merytorycznych wypowiedzi i „happeningu”, który elektorat Prawa i Sprawiedliwości rozpalił do czerwoności. Kto zwyciężył?

WYSŁUCHAJ: „Nie wyobrażam sobie sojuszu z Rosją!” Grzegorz Braun w wywiadzie dla wPrawo.pl

Debata prowadzona była przez Michała Adamczyka. W debacie wzięli udział:
PiS – Jadwiga Wiśniewska
Koalicja Europejska – Jan Olbrycht
Wiosna Biedronia – Krzysztof Śmiszek
Lewica Razem – Adrian Zandberg
Konfederacja – Krzysztof Bosak
Kukiz’15 – Paweł Kukiz

https://www.youtube.com/watch?v=DQWpzuEC-n8

Pytania, które padały podczas debaty, były bardzo wygodne dla największych partii politycznych. Pytano o strefę euro, kształt Unii Europejskiej, Nord Stream 2, „małżeństwa homoseksualne” i politykę energetyczną. Tymczasem, wbrew temu co mogłoby się wydawać, to właśnie ci – wydawać by się mogło – najsilniejsi, najczęściej lansowani gracze, wypadli najmizerniej. Ich wypowiedzi były miałkie, niekonkretne. Tak jakby Polaków uważali za głupców… A może to kolejny dowód na to, że w Polsce lansuje się największych idiotów i manipulantów, bo społeczeństwo, którym rządzą kretyni i propagandziści jest łatwiejsze do okiełznania.

Gdybym miał w skrócie skomentować to co wydarzyło się na antenie TVP opisałbym to w następujący sposób:

1. PiS i KE: stek banałów i kłamstw. W kwestii federalizacji Unii Europejskiej, energetyki, a także w kwestii promocji zboczeń.
2. Kukiz natomiast przytomnie punktował PiS wskazując, że ci odrzucali projekty ustaw dotyczące „towarów podwójnej jakości” oraz „polskiej złotówki”. Skompromitował się jednak opowiadając się za związkami gejowskimi, tym samym tracąc w oczach konserwatywnego elektoratu. Jego wybór.
3. Śmiszek to jakieś totalne nieporozumienie. Jego wypowiedzi były niczym innym, a pozbawionym rzeczowości ekologiczno-gejowskim zaśpiewem, który może przekonać tylko i wyłącznie intelektualnych indolentów i pedałów.
4. Zandberg jak zwykle w debacie wypadł bardzo dobrze. Tembr głosu, retoryka to jego atut. Nie szafował pustymi sloganami, ale konkretami, na przykład tłumacząc kwestię obecności Polski w strefie euro. W ten sposób, komunista może odebrać głosy lewakom z KE i tym samym, samemu nie przekraczając progu wyborczego, osłabić formację Grzegorza Schetyny.
5. Bosak mówił z pełnym przekonaniem i wiarą w słuszność swoich postulatów. Nie nawijał jak katarynka, prześcigając się w produkcji wymyślnych sloganów wyborczych. Wypadł wyraziście, a to przecież w debatach wyborczych jest najważniejsze. Poza tym Bosak, być może zainspirowany Andrzejem Dudą, który w 2015 roku wręczył Komorowskiemu emblemat Platformy Obywatelskiej, podszedł do stanowiska przedstawicielki PiS i wręczył jej przypinkę „NieDlaRoszczeń”.

https://twitter.com/NarodowyL/status/1131641992340025344

Wnioski. Wizerunkowo i politycznie, jako polityk najbardziej wyrazisty i przekonujący zwyciężył Krzysztof Bosak. Tuż za nim plasuje się Adrian Zandberg i Paweł Kukiz. Dlaczego zwyciężył właśnie Bosak?

Krzysztof Bosak jako jedyny zaprezentował jasne stanowisko w każdej poruszanej kwestii. Nie lawirował. Zaznaczył, że strefa euro jest nie do przyjęcia, bo jedynie złotówka daje gwarancję suwerenności gospodarczej i samodzielność w zakresie regulacji sektora finansowego. Na Unię Europejską należy patrzeć krytycznie, z podejrzliwością, bo brukselski parlament zasilają dziesiątki tysięcy opłacanych z naszych pieniędzy urzędników, co oznacza, że naprawa UE jest „czystą fantastyką”. Opowiedział się za zdecydowanym sprzeciwem promocji zboczeń i obroną kulturalnej autonomii, czego – jak zauważył – nie dostrzega w polityce prowadzonej przez PiS. Wskazał na polski węgiel, który gwarantuje nam suwerenność gospodarczą i zwrócił uwagę na to, że to za rządów PiS-u importuje się najwięcej czarnego złota oraz, że to rząd Mateusza Morawieckiego doprowadził do zamknięcia kopalni Krupiński. A przede wszystkim wskazał na niebezpieczeństwo wynikające z ustawy 447, co zaprezentował symbolicznym „happeningiem”. Zabrakło wskazania, że zapewniania PiS w kwestii żydowskich roszczeń to puste obietnice, czego dowód otrzymaliśmy w ubiegłym roku, gdy na kolanach, w kwaterze Mosadu, rząd Morawieckiego zredagował nowelę ustawy o IPN pod żydowskie dyktando. Chyba po prostu zabrakło czasu.

Po tej debacie już wiem skąd pojawiło się zarządzenie Jacka Kurskiego dotyczące redukcji liczby debat wyborczych. Polityczny mainstream obawia się  po prostu totalnej kompromitacji. Czy Polacy wyciągną wnioski?

Pilne! Wczoraj @KurskiPL wydaje zarządzenie na mocy którego dyrektor TVP3 Rzeszów odwołuje dwie z trzech debat kandydatów do Europarlamentu. Co kryje się za tą zagrywką? Czy poseł @TomaszPoreba pojawi się na jedynej możliwej konfrontacji z @grzegorz_braun? pic.twitter.com/ZeLZOf5rNY

— Tomasz Buczek (@buczek_tomasz) 20 maja 2019


Przeczytaj także:

https://wprawo.pl/2018/04/05/trwa-wojna-o-kopalnie-krupinski-o-dokladnie-chodzi-sprawe-zaangazowane-obce-lobby/
Tagi , , , , , , .Dodaj do zakładek Link.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Moi Drodzy! Jeżeli ktoś chciałby wspomóc finansowo moją działalność publicystyczną i patriotyczną, będę niezmiernie wdzięczny.
Za wszelkie wpłaty serdecznie dziękuję!

Jacek Międlar

PayPal:

PLN:

EUR, USD, GBP


Numery kont do wpłat bezpośrednich >> KUPUJĄC W TYM SKLEPIE WSPIERASZ MOJĄ DZIAŁALNOŚĆ