Co jakiś czas daje nam o sobie przypomnieć sławetny polski aktor, Jerzy Stuhr. W spektaklu „Wałęsa w Kolonos” wcielił się w postać wybitnego kapusia Polski Ludowej – Lecha Wałęsy, TW „Bolka”. W związku z tym, samochodem niemieckiego Onetu, wybrał się w podróż ulicami Warszawy, by porozmawiać o „legendzie” Solidarności.
Lechowi Wałęsie się więcej wybacza. Czemu? Wybacza się więcej, bo poświęcił swoje życie temu krajowi – powiedział Stuhr.
Zastanawiam się na czym polega to poświęcenie się Lecha Wałęsy? Na sprzedawaniu kolegów ze stoczni po masakrze w 1970 roku, do czego m.in. sam się przyznał Wałęsa w rozmowie z Moniką Olejnik (nagranie poniżej)? Na gloryfikacji komunistycznych katów: Czesława Kiszczaka i Wojciecha Jaruzelskiego czy na wlaniu w siebie hektolitrów wódki podczas obrad Okrągłego Stołu? A może tej żałosnej megalomanii, którą na arenie międzynarodowej kompromituje Polskę?
Jak bardzo trzeba mieć wyprany mózg, żeby ze zwykłego zdrajcy, który dla większego mieszkania i politycznej kariery był w stanie sprzedawać swoich bliskich? Nie, panie Stuhr. Takim jak Wałęsa nie wybacza się więcej. Takim jak Wałęsa, bez publicznej ekspiacji, nie wybacza się nigdy!
Zobacz jak Wałęsa przyznaje się do współpracy z SB: