W propagandzie LGBT wcale nie chodzi o rozporek czy walkę o „równe prawa”. Te prawa gwarantuje państwo. Czy prawodawstwo w Polsce utrudnia gejom rejestrację działalności gospodarczej spółek, odbiera prawa wyborcze czy uniemożliwia spisywanie testamentów? Nie! Problem „nierówności praw” NIE ISTNIEJE. Co to oznacza?
Realnym celem LGBT jest dewastacja słabej tożsamości chrześcijan i zbudowanie nowego porządku, a na taczkach „tolerancji” wwiezienie do kraju czerwonego raka. Na to wskazuje stanowisko liderów środowisk LGBT, pośrednia próba wybielenia komunizmu i bezpardonowy atak tylko i wyłącznie na… chrześcijaństwo. Nie na fundamentalistyczny islam, talmudyzm, demoliberalizm, marksizm czy komunizm. Na celowników jest tylko i wyłącznie personalistyczne chrześcijaństwo.
Totalitaryzm LGBT, w licznych punktach spójny z nazizmem i komunizmem, jest jednym z wielu narzędzi mających na celu stworzenie „nowego człowieka”, czy jak kto woli „nowego porządku świata”. Porządku, w którym na próżno szukać poszanowania wolności i godności drugiego człowieka. Porządku, gdzie
Voltaire powiedział: Aby dowiedzieć się kto naprawdę tobą rządzi, sprawdź po prostu, kogo nie wolno Ci krytykować. Czy rządzą nami Polacy? Czy naszym krajem dowodzą chrześcijanie czy faworyzowane elity totalitarne? W dzisiejszym przeglądzie tygodnia poszukamy odpowiedzi na te i inne pytania.
Przeczytaj:
– J. Międlar: Kapłan z Lublina popłynął ściekiem Życińskiego – https://wprawo.pl/2019/08/14/j-miedlar-kaplan-z-lublina-paradowal-z-lgbt-poplynal-ze-sciekiem-zycinskiego/
– Pokazali gojom gdzie ich miejsce? Żydzi poczęstowali japońskiego premiera deserem w bucie. „To okazanie braku szacunku!” – https://wprawo.pl/2018/05/11/pokazali-gojom-gdzie-ich-miejsce-zydzi-poczestowali-japonskiego-premiera-deserem-w-bucie-to-okazanie-braku-szacunku/
Google wycofał reklamy na naszym portalu. Dziękujemy i prosimy o wsparcie:
https://wprawo.pl/wsparcie
http://jacekmiedlar.pl/wsparcie
http://paypal.me/jacekmiedlar
SKLEP: sklep-wprawo.pl
Przeczytaj i obejrzyj:
Szczera prawda Panie Jacku, to co Pan mówi. Nic dodać nic ująć.