„Wnętrzności wypełnili trocinami. Ojca z AK bestialsko torturowało NKWD.” Wspomnienia Państwa Rosińskich, świadków ukraińskiego ludobójstwa na Polakach i sowieckich zbrodni

Sprawstwo niemieckich zbrodni okresu II wojny światowej przekłamuje się przypisując Polakom „polowanie na Żydów” np. w Jedwabnem. Przez lata nie wolno było mówić o sowieckim ludobójstwie w Katyniu, Charkowie i Miednoje. Dziś, kierując się niczym nieuargumentowanym resentymentem, na fali emocji wywołanych konfliktem rosyjsko-ukraińskim, tych, którzy artykułują prawdę o ukraińskim ludobójstwie na Polakach, powszechnienie zwanym Rzezią Wołyńską, deprecjonuje się określając mianem: „ruskich onuc” i „agentów Putina”. Nie ma takiej zbrodni, która może przykryć prawdę o krwawych kartach historii. To czego w okresie II wojny światowej doświadczyli Polacy z rąk Niemców, Sowietów i Ukraińców, bezsprzecznie należy określać perfidnie zaplanowanym ludobójstwem.

Tylko prawda!

Przemilczanie jakichkolwiek zbrodni jest zamachem na prawdę, a projekt w swym założeniu nie miał i nie ma charakteru antagonistycznego. Przeciwnie. Tylko na fundamencie prawdy możemy budować poprawne relacje, bez względu na to czy są to Ruscy, Ukraińcy czy Niemcy.

Świadkowie z Wołynia

W związku z tym, publikuję Państwu kolejny wywiad ze świadkami ukraińskiego ludobójstwa na Polakach. Romualda i Eugeniusz Rosińscy pochodzą z Wołynia. Co prawda do czasów ucieczki na zachód, mieszkali w sąsiednich wioskach, ona w Rafałówce, on a Aleksandrówce, to poznali się dopiero na terenie Opolszczyzny, gdzie jako kochające się małżeństwo żyją do dzisiaj.

Sowieckie zbrodnie

Rodzinie Rosińskich piekło zgotowali zarówno ukraińscy jak i sowieccy zbrodniarze. Ojciec Pani Romualdy, Apolinary, w Rafałówce dowódca samoobrony, chroniącej Polaków przez Ukraińcami, a zarazem żołnierz Armii Krajowej, na Rakowieckiej w Warszawie padł ofiarą przerażających tortur zgotowanych przez NKWD.
– Gdy wypuszczono ojca, miał 35 lat, a jak wrócił wyglądał jak 70-letni staruszek – wspomina Pani Romualda, która opowiada także jak u początku wojny Sowieci wywozili Polaków na Syberię.

Było zgodnie…

Rodziny Pani Romualdy i Eugeniusza, przed wojną zgodnie żyły zarówno z Ukraińcami jak i Żydami.
– Żydzi zajmowali się handlem – wspomina Pan Eugeniusz i wymienia znajomych starozakonnych z nazwiska.

Państwo Rosińscy zgodnie wspominają, że przedwojenne relacje polsko-ukraińskie były bardzo dobre. Co prawda, Pan Eugeniusz wskazuje, że Ukraińcy mogli czuć się niedocenieni przez władzę sanacyjną, jednak w żadnym wypadku nie usprawiedliwia to bestialstwa, którego ci dopuścili się na polskiej ludności.
– Za sanacji Ukraińcy byli poniżani i zaczęli się mścić na Polakach. Sami siebie nazywali Rezunami i krzyczeli śmierć Lachom. Tu nie ma żadnego usprawiedliwienia! Motłoch. wmówiono im, że to wina wszystkich Polaków, bo rząd za sanacji ich źle traktuje i sięgali po widły, siekiery i kosy – opowiada.

Pożoga

Nadszedł rok 1943. Palą się okoliczne wioski. Jedynie Rafałówka, którą wraz z niemal dwustoma innymi Polakami bronił ojciec Pani Romualdy, nie została naruszona płomieniami rozniecanymi przez ukraińskie bandy. Zaś Aleksandrówka stanęła w płomieniach.
– Spalili całą Aleksandrówkę. Nie spalono tylko domu Niemca bo dom były kryty blachą. Ich cała rodzina przeżyła – wspomina Pan Eugeniusz. – Pamiętam te czerwone noce jak inne wsie się paliły. Pamiętam pochówki na cmentarzu w Kiwercach. Pamiętam pogrzeb 22 osób z miejscowości Klepaczów (…). Wspólny grób [pamiętam, byłem na tym pogrzebie, wykopany wspólny grób na cmentarzu w Kiwercach. Wyglądało to makabrycznie, strasznie no.

Rodzina Pana Rosińskiego najpierw uciekła z Aleksandrówki do Rafałówki, a następnie do Kiwerc.
– W Kiwercach Niemcy byli, więc Ukraińcy nie mieli śmiałości napaść na takie miasteczko – wspomina.

W tamtym czasie Polacy dokładnie wiedzieli kto ich atakuje.
– To byli Ukraińcy z band. Nazywali ich wtedy upowcami, banderowcami lub bulbowcami. – opowiada Pan Eugeniusz. – Te nazwy pochodziły od nazwisk ich przywódców i nazwy formacji – dopowiada małżonka.

Romualda i Eugeniusz Rosińscy opowiadają, że Ukraińcy mordowali Polaków z największym okrucieństwem. Wspominają jak dwóm Polakom rozpruli brzuchy, w miejsce organów napchali kamieni i trocin, a następnie ciała wrzucono do dołów.

Trauma

– Wtedy to bolało patrząc na to i człowiek myślał sobie jak to człowiek może zgotować drugiemu człowiekowi taką śmierć. Tak bestialsko człowiek może być mordowany... – mówi Eugeniusz Rosiński. – Ja to przeżywałem strasznie. Były noce, że ja to widziałem. Miałem przed oczami czerwone łuny. Miałem straszne sny. Zrywałem się w nocy. Śniło mi się, że uciekam, a za mną goni Ukrainiec z nożem, przez zboże.

Państwo Rosińscy nie mają wątpliwości, że hołdowanie UPA i innym ukraińskim bandom, które mordowały Polaków, a nie ofiarom ludobójstwa, to policzek wymierzany Narodowi Polskiemu.
– Jako katolik to po prostu powinien człowiek przejść do tego, że Pan Jezus tyle cierpiał, tyle poniósł ciężaru i przebaczył, to jako katolik powinien człowiek przebaczyć, a z drugiej strony… człowiek nie może tego pojąć [przejść do porządku dziennego] jak takim zbrodniarzom można stawiać teraz pomniki – mówi Pan Eugeniusz i dodaje, że wbrew banderowskiej propagandzie nigdy nie było odwetów na ukraińskich cywilach, ale tylko na bandach.

Wszystkie wywiady

Cała rozmowa z Romualdą i Eugeniuszem Rosińskimi wraz z kilkudziesięcioma innymi wywiadami ze Świadkami jest dostępna w aplikacji wPrawoTV na Androida (TUTAJ) oraz iOS (TUTAJ)Subskrybując aplikację za niecałe 5 złotych miesięcznie, wspieracie Państwo moje działania w realizacji tego niezwykle ważnego projektu. W aplikacji znajdziecie także kilkanaście innych nagrań ze Świadkami Rzezi Wołyńskiej.

Ten wywiad, wyjątkowo umieszczam także na popularnej z cenzurowania platformie YouTube.

Opracowane wywiady:

Tagi , , , .Dodaj do zakładek Link.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Moi Drodzy! Jeżeli ktoś chciałby wspomóc finansowo moją działalność publicystyczną i patriotyczną, będę niezmiernie wdzięczny.
Za wszelkie wpłaty serdecznie dziękuję!

Jacek Międlar

PayPal:

PLN:

EUR, USD, GBP


Numery kont do wpłat bezpośrednich >> KUPUJĄC W TYM SKLEPIE WSPIERASZ MOJĄ DZIAŁALNOŚĆ