Poznajcie prawdę. Rafał Gaweł, skazany za oszustwa i ścigany listem gończym, pozwał mnie za poddanie pod wątpliwość jego uczciwości, kierując się skazaniem go na karę więzienia i słowa sędziego Sławomira Cilulko: „we wszystkich obszarach swojej działalności okazał się wyrachowanym oszustem” (za: uzasadnienie wyroku sygn. akt III K 78/15 – SO w Białymstoku ws. Gawła).
Na stronie OMZRIK, ośrodka założonego przez Rafała Gawła skazanego na dwa lata więzienia za oszustwa na kwotę niemal 800 tysięcy złotych, przeczytać można różne – delikatnie rzecz ujmując – dziwactwa. Przyznam, że niechętnie odpalam tę stronkę, gdyż kojarzy mi się z informacyjnym szambem, podłością i neobolszewizmem. Być może macie podobne skojarzenia.
Znajomy podesłał skriny. I czego z tej stronki się „dowiaduję”? Że „rozpoczął się proces Międlara”. „Pozew wobec niego obejmuje zarzuty rozpowszechniania nieprawdziwych informacji i zniesławiania fundatora Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych” – czytam. Konkretów nie wskazano, gdyż są wyjątkowo wstydliwe dla ośrodka i jego fundatora, skazanego za oszustwa na dwa lata więzienia Rafała Gawła.
Polskie prawo cywilne zakłada, że każdy każdego może pozwać za wszelkie wymysły… Np. prostytutka może pozwać klienta za nazwanie jej „córą Koryntu”. Czy wygra w sądzie? Jak sędzia będzie idiotą to pewnie wygra…, ale z punktu widzenia prawdy ladacznica w sądzie po prostu nie ma żadnych szans. Jest za to możliwość publikacji nagłówka: „POSTAWIŁAM KLIENTA PRZED SĄDEM”. Oczywiście więcej konkretów – brak. Pod spodem może dać link do zrzutki na bieliznę, gadżety i nową kwaterę. Naiwni zapłacą.
Podobnie jest tutaj… Rafał Gaweł jest ścigany listem gończym. Uciekł do Norwegii. Polski sąd skazał go za oszustwa na kwotę niemal 800 tys. złotych na 2 lata więzienia. A teraz ten sam Gaweł pozwał mnie za sugestię, że jest oszustem oraz za stwierdzenie, że w sądzie „bredził, że wydaje książkę”. Na stronie OMZRiK na konkrety ni wskazano, ale jest za to głośny tytuł, link do zrzutki i bazowanie na emocjach, nierzadko zmanipulowanej i agresywnej gawiedzi…
Od czasu mojego artykułu prasowego, w którym pisząc o Gawle powoływałem się na uzasadnienie wyroku sędziego Sławomira Cilulko, który w I instancji skazał Gawła na 4 lata więzienia, minęły 3 lata. Do dnia dzisiejszego Gaweł nie wydał książki, z której dochodu miał spłacić oszukane osoby, o których mowa w uzasadnieniu wyroku I i II instancji… W tym czasie jedynie zamieszkał w Norwegii, z której za pomocą Internetu skarży się, że jest „prześladowany”. Paradne!
Wybaczcie, że wcześniej o tym procesowym pieniactwie więcej Wam nie pisałem. Uważam, że jest idiotyczną kreacją okazji do kreślenia hucznych nagłówków, na które nabiera się gawiedź, a zwłaszcza jest skokiem na kasę, której w tym wypadku po prostu… nie ma i nie będzie (kto kumaty ten wie o co chodzi).
Niedrogi Gawle, by pozbyć się łatki oszusta, na którą – jak wynika z uzasadnienia wyroku pracowałeś przez lata – nie wystarczy pozwać dziennikarza za poddanie pod wątpliwość twojej uczciwości. Trzeba uderzyć się w pierś, przeprosić za przestępstwa, pokrzywdzonym oddać co do nich należy i odbyć karę w więziennej celi. Wtedy być może społeczeństwo zapomni kim jesteś i jakich bezeceństw dopuściłeś się w ostatnich latach. Jeśli masz odrobinę honoru, przeprosisz za przestępstwa, wrócisz do Polski i poddasz się karze. Do dzieła!
Uzasadnienie wyroku w sprawie Rafała Gawła – Sędzia Sławomir Cilulko:
Przeczytaj także:
Moi Drodzy! Jeżeli ktoś chciałby wspomóc finansowo moją działalność publicystyczną i patriotyczną, będę niezmiernie wdzięczny.
