– Jednym z głównych przejawów zła we współczesnym świecie jest ideologia gender – powiedział papież Franciszek. Zaznaczył, że idea ta „chce zniszczyć u korzeni stwórczy zamysł Boga”.
Ideologia gender to niebezpieczna, przesiąknięta relatywizmem ideologia próbująca wyeliminować „klasy płciowe” (sex classes), które uwarunkowane są biologicznymi różnicami między kobietą i mężczyzną, by w ich miejsce wstawić podział na płeć zależny od subiektywnych odczuć i wychowania danej osoby. Ideologia ta, od wielu lat taranuje polskie i zagraniczne uczelnie oraz opinię publiczną, równocześnie promując seksualnej dewiacje, z transseksualizmem na czele. Papież zaznaczył także, że z gender wypływa „atak na różnorodność, na kreatywność Boga, na mężczyznę i kobietę” oraz, że „usiłuje ona podkopać fundamenty ludzkości we wszystkich środowiskach i na wszystkich szczeblach edukacji”. Wskazał na fakt, iż ideologia gender stała się pewnego rodzaju „dyktatem państwowym” próbującym bezpośrednio wpływać „w sposób podstępny” na rzeczywistość, a zwłaszcza na edukację.
Krytyczne słowa papieża padają w wywiadzie rzeka o św. Janie Pawle II, który w formie książki już za kilka dni ujrzy światło dzienne.
To jedne z niewielu sensownych słów w kwestii niebezpiecznych ideologii, które od początku pontyfikatu padły z ust Franciszka. Wypowiedź papieża na temat ideologii gender zdaje się być próbą odbudowania zaufania po ujawnieniu faktów, iż ten zaangażowany jest w „obronę homoseksualnego duchowieństwa” (więcej TUTAJ) oraz otacza się duchownymi promujących deprawację (więcej TUTAJ).
Przeczytaj także: