Jacek Międlar jest już na wolności. O jego uwolnieniu dowiedziałam się podczas programu w telewizji wRealu24, gdy rozmawiałam z Marcinem Rolą o skandalicznym zatrzymaniu Jacka przez ABW. W rocznicę wprowadzenia stanu wojennego Jacek Międlar został skuty i zawieziony do aresztu za to, że ponad miesiąc temu opublikował na portalu wPrawo.pl artykuł pt. „Polska w cieniu żydostwa. O masowej zdradzie i dywersji wobec odradzającego się Państwa Polskiego, czyli skrywana prawda na stulecie odzyskania niepodległości”.
- Zrzutka na laptopy (do pracy publicystycznej) dla Jacka Międlara: https://zrzutka.pl/hfjrt5 Laptopy, razem z innym sprzętem wykorzystywanym do pracy, zostały zabrane przez ABW.
Dobrze, że Jacek jest już wolny. Ale sprawa skandalicznego zatrzymania musi zostać wyjaśniona, a osoby, które podjęły decyzję o aresztowaniu powinny ponieść konsekwencje służbowe. Jeśli nikt za to nie odpowie, to znaczy, że żyjemy w państwie usankcjonowanego bezprawia. I za to odpowiada obóz rządzący. Nie przyjmuję żadnych wykrętów, że premier nie ma z tym nic wspólnego, a minister nie wiedział. Jak się rządzi, to trzeba brać odpowiedzialność za to, co dzieje się w prokuraturze podległej rządzącym i służbach podległych rządzącym. I o tym mówiłam w rozmowie z Marcinem Rolą.