Randez-vous z Joanną Scheuring-Wielgus, czyli Walentynki w sądzie. „Liczę na pieszczoty”
Nie mogłem lepiej sobie wymarzyć tegorocznych Walentynek. Już o 9.00 będę siedział w jednym pomieszczeniu vis a vis diwy polskiego Sejmu. Rzecz jasna chodzi o Joannę Scheuring-Wielgus. Ze smutkiem przyznam, że ostatnie spotkania z Joasią były dość ponure. Najgorsze było to wrześniowe, gdy – o ile mnie pamięć nie myli –… Continue reading