Franciszek dokonał uroczystego odsłonięcia 20-metrowego pomnika mającego uczcić „uchodźców”. Autorem dzieła jest Timothy Schmalz, autor rzeźby „Bezdomny Jezus”, która znalazła swoje miejsce w Watykanie. Rzeźba odsłonięta przez papieża przedstawia 140 „uchodźców” m.in. z Syrii, na których czele stanął uciekający przez Niemcami żyd z walizką.
To taka obrzydliwa, propagandowa próba (ad hitlerum) zestawienia holokaustu II wojny światowej z imigracją ekonomiczną i hidżrą (zalanie Europy przez muzułmanów) w XXI wieku. Z drugiej strony to przedstawienie doskonale odwzorowuje to o czym mówią żydówki, Noela Ignatieva i Barbara Spectre. One wprost mówią o konieczności zniszczenia cywilizacji łacińskiej będącej w opozycji do żydowskiego światopoglądu. Ich zdaniem metoda jest prosta i od lat jest realizowana. Mowa tu o kolonizacji państw narodowych, albo kojarzonych – mniej lub bardziej – z chrześcijaństwem. Ma temu służyć masowa migracja przedstawicieli innych kultur. Na drodze realizacji tych planów żydzi stosują jeszcze bardziej przemyślaną metodę zwaną „trikiem antysemityzmu i holocaustu”, o czym na antenie amerykańskiej telewizji mówiła była minister Izraela Shulamit Aloni (zm. 2014).
– Jeżeli ktoś z Europy krytykuje żydów, to podnosimy sprawę holocaustu, jeśli czynią to w USA to zostają okrzyknięci „antysemitami”. A organizacje żydowskie są mocne, mają masę pieniędzy – powiedziała Aloni (ZOBACZ FILM).
Pomysłodawcą projektu był kanadyjski jezuita, o. Michael Czerny, który wkrótce ma zostać kardynałem. Czy powinno nas to dziwić?
PRZECZYTAJ: Czy Duch Święty wybiera papieża?
W najnowszym wideo-felietonie, tłumaczę że papież Franciszek nie popadł w jakieś szaleństwo. On po prostu idzie drogą, którą kroczy od lat. Świadczy o tym jego aktywny udział w paramasońskiej organizacji, polityka personalna w Watykanie (aborcjoniści i homoseksualiści na wysokich stanowiskach – szczegóły w książce „Moja walka o prawdę” – PRZECZYTAJ), wzywanie do realizacji założeń marksistów i zwolenników paneuropeizmu oraz porzucenia tożsamości (WIĘCEJ TUTAJ) czy soczyste pocałunki islamskich stóp, murzyńskich cholewek i żydowskich dłoni (WIĘCEJ TUTAJ).
Wyżej wspomniany o. Czerny, podobnie jak papież Franciszek wywodzi się z zakonu jezuitów, którego generał, przez długi czas nazywany był „czarnym papieżem” i stawiano go niemalże na równi z biskupem Rzymu. Kim obecnie jest najwyższy przełożony jezuitów? To apostata i entuzjasta krwawej satrapii. W latach 70. wysławiał komunistycznego zbrodniarza Fidela Castro oraz kwestionował istnienie Diabła (WIĘCEJ TUTAJ). Czy wyższych struktur tego zakonu może wyjść coś ewangelicznego? W jakim papież Franciszek i jego współpracownicy prowadzą Kościół Święty? Czy Wspólnota Chrystusa płynie w stronę Boga? Obejrzyj już teraz:
Przeczytaj koniecznie: