Roman Zieliński i Jacek Międlar byli organizatorami wrocławskiego marszu w hołdzie ofiarom ludobójstwa na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej. 11 lipca 2019 roku ponad 200 osób, patriotów, narodowców i kibiców oraz reprezentantów Polonii z Kanady i Stanów Zjednoczonych uczestniczyło w pięknej manifestacji, która została zakłócona w wyniku antypolskiej prowokacji Bartłomieja Ciążyńskiego i Agaty Bukowskiej z wrocławskiego magistratu. Manifestacja została rozwiązana. Wrocławski magistrat już następnego dnia przedłożył uzasadnienie rozwiązania manifestacji. Powodem ma być zaznaczanie, że banderowcy byli Ukraińcami, a współczesna, zwłaszcza polityczna Ukraina hołduje ludobójcom. Krótko mówiąc powodem delegalizacji było wyartykułowanie niewygodnej prawdy i oddanie czci Polakom, których w myśl UPAdlińskiej polityki próbuje skazać się na zapomnienie.
Piotr Szlachtowicz zaprosił organizatorów wrocławskiej uroczystości do telewizji wRealu24, gdzie goście przytoczyli fragmenty uzasadnienia rozwiązania manifestacji, a Międlar dodatkowo poinformował jakie zarzuty usłyszał wczoraj (12 lipca 2019) w prokuraturze.
Zachęcamy do obejrzenia relacji z wrocławskiej manifestacji, która zadaje kłam propagandzie wrocławskiego magistratu i demoliberalnym mediom, które w sprawie uroczystości wylały hektolitry kłamstw. TUTAJ
Obejrzyj i przeczytaj: