W sobotę, 11 sierpnia, w Łodzi o godzinie 18.00, miało odbyć się spotkanie autorskie Jacka Międlara, podczas którego miała być promowana książka „Moja walka o prawdę”. Spotkanie miało mieć miejsce w sali widowiskowej Stowarzyszenia Robotników Chrześcijańskich przy ul. Tuwima 34. Do spotkania jednak nie dojdzie, ponieważ stowarzyszenie wypowiedziało umowę wynajmu sali. Dlaczego? Ponieważ zostało zaszantażowane przez metropolitę łódzkiego, arcybiskupa Grzegorza Rysia.
Dlaczego abp Ryś doprowadził do odwołania spotkania z Jackiem Międlarem? W książce „Moja walka o prawdę” Jacek opisuje degrengoladę hierarchów kościelnych wspierających homoseksualistów i ukrywających afery pedofilskie. Pisze też o tym, jakimi metodami niszczeni są księża, którzy nie zgadzają się na „święty spokój” i naprawdę chcą głosić Ewangelię, a nie wysiadywać przy kawce na plebanii. Jacek pokazuje i piętnuje patologie, które zalęgły się w Kościele katolickim i toczą go niczym rak. Czy abp Rys myśli, że szantażując stowarzyszenie, które wynajęło salę na spotkanie z Jackiem, uda mu się zamieść sprawę pod dywan? Jeśli tak myśli, to jest w błędzie.
Jaki jest rezultat szantażu abp. Rysia? Polacy zobaczyli, że hierarcha kościelny zawiera sojusz z lewicowymi bojówkami spod znaku KOD i Obywateli RP, z postkomunistami z SLD i neobolszewikami z Partii Razem. Jaki jest cel tego sojuszu? Ten cel to nie dopuścić do ujawnienia prawdy! Czy abp Ryś zapomniał o tym, że „prawda was wyzwoli”? Najwidoczniej zapomniał i posługuje się szantażem, żeby walczyć z prawdą. Żenujące.
Warto pamiętać, że abp Rys to protektor ks. Wojciecha Lemańskiego, którego przygarnął pod swoje skrzydła po zdjęciu suspensy. Kogo więc tak naprawdę reprezentuje abp Ryś? Kościół katolicki czy „Gazetę Wyborczą”?
KSIĄŻKA „Moja walka o prawdę” DOSTĘPNA TUTAJ (KLIK)
https://www.youtube.com/watch?v=H43DU1ESfcc
Źródło: wPrawo.pl
Zobacz też:
http://wprawo.pl/2018/08/06/relacja-filmowa-i-komentarz-jacka-miedlara-nt-spotkania-autorskiego-we-wroclawiu-amok-i-nienawisc-antypolskiego-lewactwa-wideo/