Przyjęcie przez Sejm uchwały o upamiętnieniu 75. rocznicy powstania Narodowych Sił Zbrojnych było okazją do zdemaskowania entuzjastów zbrodniczej Armii Czerwonej, a zarazem wrogów polskich bohaterów. Pewnie dla wielu nie będzie to zaskoczeniem, ale większość z nich to ci, którzy najgłośniej krzyczą o demokracji, a tak naprawdę tęsknią za komunistycznym reżimem. We jednym szeregu z politykami ustawił się gloryfikator Armii Czerwonej, niczym z żyd z 1939, Piotr Szumlewicz oraz dyrektor Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN prof. Dariusz Stola. Spadkobiercy morderców z NKWD plują jadem!
Upamiętnienie rocznicy powstania NSZ było potrzebne z wielu powodów. Po pierwsze, Żołnierze Wyklęci zasługują na szczególne honory, ponieważ mimo druzgocącej przewagi wroga, propagandy i niezrozumienia ze strony części społeczeństwa, prowadzili bohaterską walkę z okupantem. Po drugie, zadaniem polskich władz jest przywracanie pamięci i prawdy o żołnierzach NSZ. Po trzecie, takie upamiętnienie to młot na neosowietyzm, który wciąż panoszy się po naszej ojczyźnie. Wielu zapewne w tym miejscu zapyta: Gdzie jest ten neosowietyzm? Nie trzeba daleko szukać. Z racji 75. rocznicy powstania NSZ, neosowieci wyszli z ukrycia niczym skunksy z nory. To politycy .Nowoczesnej, którzy zaatakowali swojego partyjnego kolegę, który na lewe ramię założył biało-czerwoną opaskę z herbem NSZ. To Adrian Zandberg, szef finansowanej przez niemieckich komunistów Partii Razem (PRZECZYTAJ), który Brygadę Świętokrzyską nazwał „hitlerowskimi kolaborantami”.
Wśród entuzjastów zbrodniczej Armii Czerwonej, która gwałciła polskie kobiety, zabijała polskich panów, a z dzieci przywiązywanych do czołgów czyniła żywe tarcze, jest również Piotr Szumlewicz z Interia.pl i Krytyki Politycznej. Człowiek, który z publicystyką i dziennikarstwem w praktyce nie ma nic wspólnego. Jedyne co robi, to permanentnie wylewa wiadro pomyj na polskich bohaterów i patriotów, równocześnie zapluwając się ze złości. Żołnierzy NSZ nazwał „mordercami, kolaborantami i bandytami”. Redaktorzyna od siedmiu boleści Żołnierzy Wyklętych nazwał również „antysemitami”. Albo świadomie zaklina rzeczywistość, albo nie ma zielonego pojęcia, że w szeregach Narodowych Sił Zbrojnych o wolną Polskę walczył niejeden starozakonnik., np. Feliks Pisarewski „Parry”, któremu z obawy przed eksterminacją doszyto napletek, Stanisław Ostwind-Zuzga „Kropidło”, dr Juda Juliusz Kamiński „Migoń”… a w obronie NSZ stawał sam Julian Tuwim.
PRZECZYTAJ: Żydzi u boku żołnierzy NSZ
W jednym szeregu z entuzjastami zbrodni czerwonoarmiejców stanął dyrektor Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN prof. Dariusz Stola. Warto wspomnieć, że to dyrektor muzeum, którego postawienia domagała się zaprzyjaźniona z ministrem Witoldem Waszczykowskim żydowska organizacja American Jewish Committee. To organizacja, która na zaproszenie szefa MSZ otworzyła w Warszawie biuro na Europę Środkowo-Wschodnią. AJC Polaków oskarża o antysemityzm, a zwłaszcza o mord w Jedwabnem i Kielcach, a w 2004 na Leszku Millerze wymogli wybudowanie w Polsce Muzeum POLIN. Dyrektor tego ośrodka powiedział,
Są takie okresy, kiedy warto pokazywać przy pomocy historii, co nas może i powinno dzielić, a są takie, kiedy powinny pokazywać co nas może nie powinno łączyć. Ten przypadek z NSZ mnie bardzo zaskoczył i zasmucił dlatego, że – mówiąc oględnie – NSZ były organizacją przynajmniej kontrowersyjną – powiedział Stola.
Dyrektor z żydowskiego muzem powiedział, że NSZ to organizacja, którą założyli faszyści:
Byli dumni z tego, że są faszystami, nie wiem dlaczego dzisiejsze ich wnuki ideowe się tego zapierają, bo oni byli dumni z tego, że należą do wielkiej faszystowskiej rodziny faszystów europejskich, którzy zwalczali demokrację jawnie, a co to znaczy, że byli przeciwko równości obywateli, chcieli by jeden był równiejszy od drugiego, nie ukrywali tego wcale, zwalczali ochronę przyrodzonej godności człowieka, że jeden ma większą, a drugi ma mniejszą, i to, co w czasie wojny nie jest takie znowu nieważne to zwalczali jedność narodową. Jak się okazało, trudniej im było uznać, podporządkować się rządowi polskiemu na uchodźctwie, który był rządem legalnym – to byli nasi przywódcy narodowi, a przynajmniej niektórzy z nich nie znaleźli w sobie wystarczającej bariery, żeby nie współpracować z Niemcami pod koniec wojny – powiedział dyrektor POLIN.
Według Stoli, ważne jest też to, że NSZ wywodzi się z Obozu Narodowo Radykalnego.
ONR to organizacja jawnie antysemicka, przed wojną wzywająca do bicia, marginalizowania, zamykania Żydów w gettach ławkowych i wydalenia ich z kraju – podkreślił i dodał: Wyobraźmy sobie, że dziś chcemy wydalić łysych, albo prawosławnych, ktoś tak mówi, że należy ich pozbawić praw, stanowisk, a następnie zmusić żeby wyjechali i kontynuuje tę propagandę podczas wojny, kiedy Żydzi są masowo mordowani na oczach tychże ludzi. To troszeczkę mówi o propagandystach NSZ jako ludziach. Bo byli tacy antysemici w Polsce, którzy podczas wojny zrewidowali swoje poglądy, widząc, co się dzieje, choć nie do końca w wystarczająco dużym stopniu, by pomagać tym ofiarom. Ale byli też tacy, który obserwowali z niejaką satysfakcją, że Niemcy rozwiązują kwestię żydowską za Polaków w Polsce – mówił w wywiadzie dla TOK FM.
Słowa dyrektora Muzem POLIN Dariusza Stoli są skandaliczne. Nie godzi się, aby ktokolwiek kto piastuje takie stanowisko, z łaski państwa polskiego, deptał po godności i historii polskich bohaterów z NSZ. Co porażające, słowa profesora historii to poniekąd słowa środowisk żydowskich w Polsce, dla których muzeum, którego Stola jest dyrektorem, to wręcz miejsce święte. Czy doczekamy się przeprosin ze strony dyrektora muzeum? Biorąc pod uwagę walkę Andrzeja Dudy, Beaty Szydło i Witolda Waszczykowskiego z antysemityzmem (więcej na ten temat na blogu http://jacekmiedlar.pl), zapominając o walce z antypolonizmem, może przypuszczać, że żadnej presji ze strony polskich władz i przeprosin nie będzie. Co do Zandberga, Szumlewicza i Stoli… Proszę wybaczyć za porównanie, ale lepszego nie jestem w stanie znaleźć. Cała trójka to spadkobiercy zbrodniarzy z NKWD, którzy naszej ojczyźnie i historii Polski z rozmysłem czynią krzywdę.
Źródło: wprawo.pl