Jej życie nie było usłane różami. Wołyń, Syberia, Persja, Irak, Liban – to tam tułała się wraz z rodziną w czasie II wojny światowej i czasach powojennych. Nazywa się Wanda Hyla. Urodziła się 29 grudnia 1930 roku – ma 91 lat. Od 1948 roku mieszka w Anglii. Barwnej historii Jej życia nie sposób zmieścić w jednym, godzinnym nagraniu. Dziś publikuję jedno z nich, z którego poznacie relacje polsko-ukraińskie, polsko-żydowskie przed oraz w czasie II wojny światowej, widziane okiem nastoletniej Wandy z Wołynia. Z rozmowy nagranej przez najbliższą rodzinę w styczniu 2022 roku, dowiecie się także o przemilczanej kolaboracji Ukraińców i Żydów z Sowietami. Dowiecie się także, w jaki sposób, pod koniec lat 40. ubiegłego wieku, Żydzi traktowali Palestyńczyków. Kilkadziesiąt wywiadów ze Świadkami historii, a zwłaszcza Świadkami ukraińskiego ludobójstwa na Polakach, znajdziecie Państwo w aplikacji wPrawoTv na Androida (TUTAJ) oraz iOS (TUTAJ).
Pochodzenie
Ojciec Wandy Hyli, Józef Serdyński urodził się pod zaborem austriackim koło Przemyśla. Walczył na froncie włoskim, a następnie zgłosił się na ochotnika do armii gen. Hallera.
– Walczył z armią Budionnego [bolszewicki dowódca wojskowy – przyp. JM] i dlatego jak wojna się skończyła to otrzymał osadę koło Dubna, która nazywała się Jastrzębica – opowiada Pani Hyla. – Tam było 27 osadników wojskowych, którzy tak samo walczyli o wolność Polski jak tata. (…) Dostali ziemię, ale musieli zaczynać od zera. Pomagała im ludność miejscowa. Ukraińcy, ludność miejscowa, przynosili im drzewo, żeby mogli budować gospodarstwo – opowiada. W latach 20. Józef Serdyński poznał kobietę swojego życia, Polkę (w okolicy większość kobiet to były Ukrainki), która wychowywała się w Miatynie (niedaleko Młynowa). Ojciec mamy Wandy Hyli, dbał o naukę języka polskiego oraz historii i tradycji.
– Mama urodziła się pod zaborem rosyjskim. Tam nie było polskich szkół. Rosjanom nie zależało, żeby była polska oświata, ale mój dziadek miał jedną polską książkę i gromadkę dzieci uczył po polsku – tłumaczy i opowiada, że jej dane już było uczyć się w polskiej szkole, w której nauczycielami byli głównie pedagodzy z Krakowa, wszak w klasie były tylko dwie Polki, jeden Polak, a reszta to byli Ukraińcy.
– Nasi nauczyciele to byli prawdziwi patrioci. Nieśli kaganek oświaty – wspomina.
Sowiecko-ukraińskie kleszcze
Na Wołyniu istniało wiele osad, które powstały po nadaniu ziemi polskim żołnierzom bohatersko walczącym w wojnie z bolszewikami. Osadnicy pojawili się na tych ziemiach po 17 grudnia 1920 r. W tym dniu Sejm jednogłośnie przyjął ustawę o nadawaniu ziemi polskim żołnierzom i ochotnikom na Kresach Wschodnich. Należała ona wcześniej do rosyjskiego skarbu, były to także niektóre dobra duchowne i klasztorne oraz polskie folwarki. Ziemię przyznawano biorąc pod uwagę strategię wojskową, wskutek czego wzdłuż polsko-radzieckiej granicy została stworzona linia obrony. Ćwiczenia wojskowe oraz działalność licznych stowarzyszeń wojskowych podtrzymywały w należytej gotowości bojowej osadników wojskowych. Władze radzieckie zaliczyły polskich osadników do wrogów ludu. Uznając osadników za zagrożenie, władze radzieckie rozwinęły akcję propagandową mającą na celu szczucie osadników. Osadnicy znaleźli się w pułapce – między sowieckimi organami represyjnymi, a miejscową ludnością ukraińską. W ramach akcji propagandowych władze radzieckie nawoływały do walki z panami na wszelkie sposoby: za pomocą siekier, wideł, kos. I tak, po wybuchu II Wojny Światowej, osadnicy zostali wzięci w sowiecko-ukraińskie kleszcze.
– 1 września 1939 roku poszłam do szkoły. Miała rozpocząć 3 klasę. Nad głową latały samoloty, które przybyły z Czechosłowacji i bombardowały stacje kolejową w Dubnie. Pamiętam, że leżałam wśród kartofli. (..) Widziałam jak zabili jednego pastuszka i krowę. Bardzo się bałam. W Dubnie tato widział czerwone flagi. To Żydzi wywiesili czerwone flagi. Witali ich [Sowietów] – wspomina Wanda Hyla. – Chodziłam do szkoły, ale stopniowo nasi nauczyciele znikali. Następnie w szkole wprowadzono język ukraiński i Ukraińców mianowano nauczycielami.
Aż wreszcie nadszedł 10 lutego 1940 roku.
– Było bardzo zimno. Rano stukali do drzwi i do okna. Rodzice otworzyli i oni mówią, żeby się zbierać z rzeczami. (…) Podjechały takie sanie, to byli Ukraińcy, ale nie wiadomo skąd, bo mój ojciec ich nie poznawał. I wtedy trzeba było się pakować – wspomina Wanda Hyla. Tej nocy, Ukraińcy współpracujący z Sowietami, polskich żołnierzy walczących z bolszewikami w 1920 roku z rodzinami, niemowlętami, niedołężnymi starcami i ludźmi chorymi zabrali z domów do kolejowych punktów i wywieziono wagonami towarowymi w głąb Związku Sowieckiego, na Syberię.
– Dlaczego my musieliśmy się pakować? Bo oni 10 lutego wszystkich osadników wojskowych, ale też innych policjantów, ale z osad wszystkich wzięli, dzieci też, ponieważ walczyli z bolszewikami o wolność Polski. To była zemsta – wspomina Świadek, która w tamtym czasie miała zaledwie 10 lat. – Pakowaliśmy się jak mogliśmy i zawieźli nas na stację i wtedy zostawiliśmy Polskę na zawsze. To było okropne.
Syberia
Po kilku tygodniach tułaczki saniami i pociągiem, młoda Wanda z rodziną dotarła na Syberię. O pobycie w obozie pracy na krańcu ZSRR opowie w następnym wywiadzie, który także ukaże się na portalu wPrawo.pl
– Jakoś Pan Bóg czuwał nad nami. Nie wszyscy, ale przeżyliśmy i wyjechaliśmy z Sybiru jak nastąpiła amnestia. Ponieważ starszy brat był w wojsku to jako wojskowa rodzina wyjechaliśmy do Persji (Iranu). Z Persji pojechaliśmy do Iraku, ale tam krótko byliśmy. Tam też były szkoły i był wielki nacisk, żebym nadrabiała naukę – opowiada.
Ludobójstwo na Wołyniu
Po zakończeniu wojny rodzina Serdyńskich zaczęła zastanawiać się nad losem swoich najbliższych, którzy zostali na Wołyniu.
– Mama zaczęła pisać do Czerwonego Krzyża. Chciała się dopytać w sprawie rodziny. Miała liczną rodzinę koło Dubna. I wtedy dostaliśmy okropny list, że tam była rzeź na Wołyniu, gdzie wszystkie wioski były, mieszkańcy zamordowani w okropny sposób i wszystko spalone. I z naszej rodziny, mego wujka, dwaj synowie byli okropnie zamordowani. Mieli po 18 i 20 lat. Napadli ich Ukraińcy i według tego listu to jednego tam katowali, a drugi musiał się patrzeć. A później jego… i też mojej cioci Maryni córka Helena, ona wyszła za mąż za Ukraińca. Miała dwoje dzieci. Nie wiem czy to dziewczyna czy chłopczyk… Była w polu. I na nią napadli i ją okrutnie zamordowali i to dziecko. Pamiętam ten list. Gdyby nas nie wywieźli na Sybir to by nas spotkał ten sam los – wspomina. – Druga kuzynka wyszła przed samą wojną za mąż za Ukraińca i później okazało się, że był on w UPA i brał w tym udział. I to co pamiętam, że oni się gdzieś skryli ci co mordowali jak już Niemcy znowu tam przyszli (…) i Niemcy ich spalili. To wiem ze słyszenia. (…) Jak się tego dowiedziałam to już byłam dorosła. Miałam 16-17 lat. Ja dobre koleżanki Ukrainki miałam. Jak mogło do tego dojść?
Żydokomuna i holokaust na Palestyńczykach
Zanim rodzina Pani Wandy wyleciała do Anglii, gdzie od 1948 roku mieszkała pod Manchesterem, mieszkali w Libanie. Tam też była świadkiem jaki los Żydzi zgotowali Palestyńczykom.
– Do Libanu przybyło dużo Palestyńczyków, katolików przeważnie. Wyrzuceni ze swoich domów. Więc przekroczyli granicę libańską i przyjechali do Bejrutu do nas i zaczęli opowiadać: ‚jacy podli ci Żydzi’. Wszystko im zabrali. Wyrzucili ich w nocy na dwór. No to oni do Libanu, ponieważ mają jakichś krewnych ci katolicy. Oni bardzo narzekali na Żydów. A my na to, że tak ich męczono, zagazowano, a oni mówią: „oni wszyscy powinni być zagazowani”. To był szok dla nas, bo myśmy bardzo żałowali Żydów i nie sądziliśmy, że oni mogą dla innych ludzi to robić – opowiada z wielkim żalem.
Wskazuje, że relacje polsko-żydowskie w Dubnie na Wołyniu (obok tej miejscowości mieszkała) były bardzo dobre. Ba, nigdy nie miała obiekcji do Żydów. Nawet po doświadczeniu z Libanu, kiedy na własne oczy zobaczyła jaki los Żydzi gotują palestyńskim katolikom.
– Jak pracowałam w szwalni pod Manchesterem to tam przychodziła starsza Żydówka i ona często ze mną rozmawiała. Była bardzo przyjemna, aż dowiedziała się, że ja byłam na Syberii… i zaczęłam jej opowiadać. I ona taka była oburzona. Mówiła: „To tak nie jest, to tak na pewno nie było”. To ja się oburzyłam i odpowiedziałem, że „było jeszcze gorzej” – opowiada Wanda Hyla. Okazało się, że Żydówka, z którą tak chętnie rozmawiała Polka, była jedną z wielu żydowskich komunistek, które negowały sowieckie zbrodnie na Polakach. Od tego czasu kontakt z Żydówką się urwał.
Refleksje
– W dalszym ciągu bałabym się pojechać na Wołyń. Mój wnuk pojechał i był w Dubnie w kościele, gdzie byłam ochrzczona. Był na osadzie, która była spalona po naszym wyjeździe – wspomina.
– Trzeba mówić prawdę, bo niektórzy Ukraińcy nawet nie wiedzą o tym [o ludobójstwie na Polakach – przyp. JM]. Im rodzice mówią inną historię, ale o tym nie wspominają – mówi Wanda Hyla i dodaje, że rząd powinien podjąć starania w kwestii uświadamiania. – Jeśli chodzi o sprawy żydowskie czy ukraińskie to prawda musi wyjść na wierzch i być uszanowana przez obie strony. I ja myślę, że do tego dojdzie. Musi dojść. Ja jestem wierząca, modlę się do miłosierdzia Boże za wszystkich i żeby był spokój na świecie.
Kilkadziesiąt wywiadów ze Świadkami ukraińskiego ludobójstwa na Polakach znajdziecie Państwo w aplikacji wPrawoTv na Androida (TUTAJ) oraz iOS (TUTAJ). Rejestrując się i subskrybując aplikację za niecałe 5 złotych miesięcznie, wspieracie Państwo moje działania w realizacji tego niezwykle ważnego projektu. Ten wywiad wyjątkowo jest dostępny także na YouTube.
Opracowane wywiady:
- Świadek rzezi wołyńskiej i ofiara pierwszego ataku banderowców – ROMAN STRĄGOWSKI [WIDEO]
- Z Wołynia do komory gazowej. Przejmujące wspomnienia p. Wiesławy Farbiszewskiej, która cudem uniknęła śmierci [WIDEO]
- [WIDEO] „Mój braciszek ssał pierś zamordowanej mamy.” Wzruszające wspomnienia i apel świadka rzezi wołyńskiej – Stefania Pasieka
- „A teraz zobaczycie komedyjkę.” Wspomnienia Wandy Podhalicz, świadka rzezi wołyńskiej [WIDEO]
- „Uciekł przed wywózką do Katynia, zabili go Ukraińcy. Babcię spalili żywcem.” Wspomnienie Marii Bułkowskiej, świadka Rzezi Wołyńskiej [WIDEO]
- Z Wołynia do niemieckiego obozu. Relacja Apolonii Rosińskiej, świadka Rzezi Wołyńskiej [WIDEO]
- Mocny apel do władzy i wspomnienia Marii Panek, świadka Rzezi Wołyńskiej! [WIDEO]
- „Ukraińcy mordowali czym popadnie…” Wspomnienia Świadka Rzezi Wołyńskiej, Janiny Bednarskiej [WIDEO]
- „Była Polska, nie ma Polski. Rżnąć Lachów!” Kazimiera Siwoń wspomina ukraińskie ludobójstwo i entuzjazm Żydów na widok sowietów [WIDEO]
- „Polaków zaciągali do band, a następnie mordowali pod Lwowem.” Alicja Heflich ze Lwowa wspomina zapomniane ukraińskie ludobójstwo [WIDEO]
- Tułaczka i zbrodnie zgotowane przez Ukraińców. Wspomnienia Anny Brojak – Świadka Rzezi Wołyńskiej [WIDEO]
- „Nie potrafię przebaczyć… Wszystkich pobili siekierami, piłami, motykami.” Wspomnienia Stanisława Krzaczka – Świadka Rzezi Zamojskiej [WIDEO]
- „Był mróz, dziadkowi było zimno, to mu Ukraińcy dom podpalili…” Wspomnienia Świadka Rzezi Wołyńskiej – Stanisławy Cal [WIDEO]
- Krwawa Niedziela w Kisielinie. Świadek Danuta Kujawa o ukraińskim ludobójstwie na Polakach. „To jest nie do przebaczenia” [WIDEO]
- „Przyszedł nas zamordować ukraiński sąsiad, szkolny kolega mojej siostry”. Świadek Eugenia Wiecha z Jezioran Szlacheckich wspomina ukraińskie ludobójstwo na Polakach [WIDEO]
- „Wszystkich powiązali i rąbali jeden po drugim. Ukraińcy krzyczeli: Lachów rżnąć.” Wspomnienia Marianny Malinowskiej – świadka ukraińskiego ludobójstwa na Polakach [WIDEO]
- „Własnymi rękami ściągałem z płotu niemowlaka nasadzonego na parkan”. Żołnierz AK, ppłk Stanisław Jastrzębski wspomina walkę z ukraińskimi ludobójcami [WIDEO]
- Jak chrzestny chrześnicę zamordował w imię „Samostijnej Ukrainy”. „Widziałam poćwiartowane ciała.” Rozmowa ze Świadkiem ukraińskiego ludobójstwa, Krystyną Staniec [WIDEO]
- „Była przyjaźń, nagle Ukraińcy zaczęli mordować!” Wspomnienia Marii Bartoś, Świadka Rzezi Zamojskiej [WIDEO]
- „Spałam wśród ciał wymordowanej rodziny.” Wywiad z Anielą Nowak, świadkiem ukraińskiego ludobójstwa na Polakach [WIDEO]
- „Powiązali drutem kolczastym, wyłupali oczy, a dzieci powiesili na hakach.” Wywiad z Genowefą Skowronek, świadkiem ukraińskiego ludobójstwa na Polakach [WIDEO]
- „Ukraińskie tortury były o wiele gorsze niż niemieckie.” Wspomnienia Karoliny Szwedurskiej, świadka ukraińskiego ludobójstwa na Polakach [WIDEO]
- „Mojego brata zamordował ukraiński sąsiad, któremu pomagał mój tata”. Wspomnienia Eugenii Lebiedzińskiej, Świadka ukraińskiego ludobójstwa na Polakach [WIDEO]
- „Gdy szłam na I Komunię zamordowali moją mamę i siostrę. Dzieci nabili na widły i wrzucili w ogień”. Wspomnienia Alfredy Gajdzik z Sosznik, świadka ukraińskiego ludobójstwa na Polakach [WIDEO]
- Jak Kościół greckokatolicki i ukraińscy sąsiedzi wspierali ludobójstwo na Polakach. Wspomnienia Świadka Rzezi Wołyńskiej, Władysławy Gryszpińskiej [WIDEO]
- „Spalili całą wioskę, bestialsko mordowali dzieci i kobiety”. Wspomnienia Władysława Zimonia, świadka ukraińskiego ludobójstwa na Podkarpaciu [WIDEO]
- „Pamiętam niebieskie oczy zamordowanej mamy.” Wspomnienia Janiny Kalinowskiej, świadka ukraińskiego ludobójstwa i wybitnej działaczki kresowej [WIDEO]
- „Dlaczego pomordowani na Wołyniu nie zostali ogłoszeni męczennikami?”. Wspomnienia Ireny Tyszeckiej, Świadka ukraińskiego ludobójstwa na Polakach [WIDEO]
- „Ukraińcy kolaborowali z Niemcami, odcinali głowy, a po wojnie przyjmowali polskie nazwiska!”. Wspomnienia Anny Misztel, świadka ukraińskiego ludobójstwa na Polakach [WIDEO]
- „Przed Ukraińcami chowaliśmy się w kościele!” Wspomnienia Józefy Gierzy, świadka ukraińskiego ludobójstwa na Polakach [WIDEO]
- „Zorganizowali pochód i ogłosili Samostijną Ukrainę. Potem chcieli nas zgładzić jak Rosjanie i Niemcy!” – świadek ukraińskiego ludobójstwa na Polakach [WIDEO]
- J. Międlar: Przemilczanie historii jest zamachem na prawdę! „Bóg będzie ich sądził!” Publikuję kolejny wywiad ze Świadkiem Rzezi Wołyńskiej [WIDEO]
- „Wnętrzności wypełnili trocinami. Ojca z AK bestialsko torturowało NKWD.” Wspomnienia Państwa Rosińskich, świadków ukraińskiego ludobójstwa na Polakach i sowieckich zbrodni [WIDEO]
- „Był silny związek Żydów z Sowietami. Ukraińcy chcieli go wziąć za nogi i rozbić mu głowę o drzwi.” Wspomnienia Elżbiety Simoni z Przemyśla [WIDEO]