Chciał młodych ciał. Jurny Stefan i zarwane łoże

Na pierwszy rzut oka to tylko zdrowo szurnięty nienawistnik. Do dziś. Jak donosi Wirtualna Polska, Stefan Niesiołowski umoczony jest w korupcję aż po pachy. Biznesmenom miał załatwiać intratne kontrakty na dostawy do Zakładu Chemicznego w Policach. Za „przysługi” nie chciał szekli ani zielonych. Nie chciał także polskich złotych. Chciał młodych ciał. Nie dość, że nienawistnik, to jeszcze skorumpowany, stary „pies na baby”. Kto by pomyślał?

Tak jak dwa dni temu o taśmach Kaczyńskiego, tak dziś nie mówi się o niczym innym jak o seksaferze Stefana Niesiołowskiego. Jak donoszą media, Stefan został sprzedany. Wydali go trzej związani z gastronomią biznesmeni, lafiryndy i jedna burdel mama. Ciekawe zestawienie. Od roku 2013 roku, czyli w czasie gdy Niesiołowski był w Platformie szarą eminencją, Centralne Biuro Antykorupcyjne węszyło za politykiem. W tym celu zatrzymano trzech biznesmenów: Bogdana W., Wojciecha K. i Krzysztofa K., którym polityk wyświadczał przysługi. Przysługi biznesowe rzecz jasna. Stefan upadł bardzo nisko i nie dość, że dał się skorumpować, to zażądał w zamian usług cichodajek, z których dobroci miał korzystać w latach 2013 do końca 2015 roku. Śledczy założyli w telefonach podsłuchy i przy użyciu ukrytych kamer zarejestrowali także upojne chwile „pana profesora”. Współczuję tym, którzy z uwagi na prowadzenie postępowania musieli to oglądać. A z relacji informatora dziennikarzy WP wynika, że materiał obfituje w rewelacje. W podsłuchanych rozmowach biznesmeni mówią m.in. o „jurnym Stefanie”. Mówią, że zarwał łóżko i że teraz powinien korzystać z kanapymówi informator.

Dziś wiemy, że Prokurator Generalny nie zamierza odpuścić politykowi. Łódzki Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej zamierza postawić posłowi na Sejm RP Stefanowi Niesiołowskiemu zarzuty popełnienia przestępstwa o charakterze korupcyjnym – poinformowała w komunikacie Prokuratura Krajowa.

Zaraz po tym, jak w mediach odpalono bombę, jurny Stefan został zaczepiony w sejmowym korytarzu. Ta historia jest od A do Z wymyślona, panie pośle? – zapytał dziennikarz. Znaczy żadnych łapówek nikomu nie dałem i nie wziąłem – ze strachem w oczach pogrążał się Niesiołowski. Dziś przed kamerami Polacy ujrzeli innego Stefana niż ten, który jeszcze kilka lat temu beształ i wyrywał kamerę Ewie Stankiewicz, nawoływał do mordu na Jarosławie Kaczyńskim, a kilka tygodni temu dehumanizował i wzywał do eksterminacji mojej osoby (żeby tego rodzaju kreatury, tego rodzaju kundle polityczne, jak pan Międlar, żeby z naszej przestrzeni publicznej zniknęli raz na zawsze). Dziś Stefan był jakiś inny. Przerażony. Jakby odezwały się w nim wyrzuty… sumienia. Tak, sumienia. Każdy ma sumienie, nawet takie persony jak Stefan. Jakby odczuwał wstyd przed samym sobą, rodziną i opinią publiczną, na której oczach wylał hektolitry jadu nienawiści. Jakby odezwały się w nim wartości, którym jeszcze wiele lat temu publicznie hołdował u boku Artura Zawiszy czy Stefana Jurka ze Zjednoczenia Chrześcijańsko-Narodowego. A może nieco się zagalopowałem?

Według doniesień Wirtualnej Polski konar Stefana miał płonąć nie raz, nie dwa, a 29 razy przez ponad 2 lata! O tylu zapłonach wiemy. Chłop ma co prawda 74 lata, ale jak widać jego kondycja, o której zapewne pomarzyłby niejeden mężczyzna po 60, jest w doskonałym stanie, a chcica na młode ciałko nie przygasa. Może to wina tych głupich reklam o płonących konarach? Nie wiem, czy biznesmeni opłacali Stefanowi ekskluzywne i przyodziane w skąpą, drogą bieliznę cichodajki. Co prawda mówi się o prostytutkach, ale w dzisiejszym świecie już wszystko jest możliwe i kto wie, może Stefan zapuszczał się pod pierzynę z wypachnionym żigolakiem? Prawdę mówiąc niewiele mnie to obchodzi, poza dwiema sprawami.

Po pierwsze, wszystko wskazuje na to, że Niesiołowski nie dość, że jest degeneratem to jeszcze skorumpowanym degeneratem. Po drugie, historyjka Niesioła jest pewnego rodzaju uwiarygodnieniem dziesiątek ploteczek, które o politykach z Wiejskiej przekazywali mi ludzie z ich bliskiego otoczenia. Tony koksu. Wzajemne ręczne i oralne robótki prezydentów i ex-prezydentów miast. Półnagie kelnerki podające „wypasione” potrawy, wcześniej pobłogosławione przez warszawskiego metropolitę. Myślę, że taki Radek Sikorski wie o czym mówię… A może nie? Nazwisk nie podam, bo nadal nie mam niezbitych dowodów, dlatego traktuję je z przymrużeniem oka… chociaż dziś powiekę podnoszę nieco wyżej.

Jestem przekonany, że „okołopisowskie” służby i sam Jarosław Kaczyński mają haki na niejednego obszczymurka z opozycji, dlatego tacy jaki Sikorski, zajadle nienawidzą prezesa. Rozumiecie, prawda? Oczywiście, to tylko moje domysły [śmiech], ale pewne jest, że Wiejska wymaga przewietrzenia i przetrzepania „elit”, zwłaszcza tych, które w Sejmie zapuściły grube korzenie.

Co najzabawniejsze, jeszcze kilka dni temu, ekscytując się „szokującymi” taśmami Kaczyńskiego, Stefan Niesiołowski miał przed oczami dorzynanego Jarosława Kaczyńskiego. Tymczasem nie minęło kilka dni, a to prezes maszeruje po sejmowych korytarzach z uśmiechem na ustach, a Stefan chowa głowę w piasek. Wcale bym się nie zdziwił, gdyby Kaczyński „sam” nagrał swoje rozmowy z Tomaszewskim i Birgfellnerem, aby zaraz po ich upublicznieniu wypuścić niusa o zarwanym łożu i jurnym Stefanem, który chciał młodych ciał.

https://www.youtube.com/watch?v=hoSAMQz88Kw&feature=youtu.be

Obejrzyj:

https://wprawo.pl/2019/01/31/czy-adamowicz-zyje-watpliwa-zaloba-i-nowe-nagranie-z-ataku-na-adamowicza-j-miedlar-wideo/?publisher-theme-comment-inserted=1#comment-104141

Tagi , , , , , .Dodaj do zakładek Link.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Moi Drodzy! Jeżeli ktoś chciałby wspomóc finansowo moją działalność publicystyczną i patriotyczną, będę niezmiernie wdzięczny.
Za wszelkie wpłaty serdecznie dziękuję!

Jacek Międlar

PayPal:

PLN:

EUR, USD, GBP


Numery kont do wpłat bezpośrednich >> KUPUJĄC W TYM SKLEPIE WSPIERASZ MOJĄ DZIAŁALNOŚĆ