Myślałam że już wszystko widziałam, ale nie! Za upublicznienie horrorów Daesh w tłitach, wymiar sprawiedliwości poddał mnie badaniom psychiatrycznym! Jak daleko się jeszcze posuną?! – decyzję sądu skomentowała Marine Le Pen i oświadczyła, że nie podda się testom psychiatrycznym.
Oficjalnie sąd chce ustalić czy Marine Le Pen nie jest psychopatką oraz czy… nie jest zagrożeniem dla bezpieczeństwa. Jeśli testy wykazałyby, że Len Pen jest zdrowa, za przestrzeganie przed islamskim fundamentalizmem, w ocenie sądu będącym „publikowaniem treści zawierających przemoc”, polityk grozi do 3 lat pozbawienia wolności.
To już druga decyzja jaka zapadła w sprawie Le Pen, w związku z opublikowaniem przez nią zdjęć mordowanych chrześcijan. W 2017 roku, polityk straciła immunitet parlamentarny. Poniżej publikujemy przykładowe wpisy:
Komentarz: Na przykładzie Marine Le Pen widzimy, jak bardzo kraje Europy Zachodniej wywracają wszystko do góry nogami. Zachodnie elity biorą w obronę islamskich fundamentalistów. Robią co w ich mocy, aby świat nie ujrzał prawdy o ludobójstwie, a z tych, którzy przed niebezpieczeństwem przestrzegają, próbują zrównać z ziemią, przypisując im łatkę wariatów i strasząc konsekwencjami prawnymi. Doskonale wiemy, że w przypadku Le Pen o żadne badania tutaj nie chodzi, ale o odebranie Marine Le Pen wiarygodności oraz zminimalizowanie jej politycznego potencjału, który dla marksistowskiego saloniku jest wielkim zagrożeniem. Czy decyzja francuskiego sądu nie przypomina propagandy nazistowskich Niemiec, które robiły co w ich mocy, aby świat nie ujrzał prawdy na temat obozów koncentracyjnych finansowanych przez żydowskich imperialistów z nowojorskiego Wall Street? Odpowiedź narzuca się sama.
Źródło: wPrawo.pl