„Własnymi rękami ściągałem z płotu niemowlaka nasadzonego na parkan”. Żołnierz AK, ppłk Stanisław Jastrzębski wspomina walkę z ukraińskimi ludobójcami [WIDEO]

Ukraińskie ludobójstwo na Polakach w latach 1939-1947 wciąż jest przedmiotem wielu przekłamań. Ukraińscy politycy i publicyści, niejednokrotnie ramię w ramię z polskimi władzami, dopuszczają się skandalicznej redukcji zbrodni na Polakach zamieszkujących Kresy do „polsko-ukraińskiego konfliktu”. W lipcu 2020 roku ambasada Ukrainy w RP opublikowała nawet skandaliczny komunikat, w którym obarczyła Polskę o odpowiedzialność za ludobójstwo na Wołyniu. Jedyną skuteczną bronią w walce z tymi podłościami jest prawda, a zwłaszcza relacje bezpośrednich świadków dramatycznych wydarzeń. Z nimi, w ramach autorskiego projektu Spotkanie ze Świadkiem Rzezi Wołyńskiej, spotykam się od roku 2019. Projekt zostanie uwieńczony wydaniem książki z płytami DVD z bezcennymi nagraniami z rozmów ze Świadkami.

Jednym z wielu świadków, z którymi dane mi było się spotkań jest ppłk rez. pil. Stanisław Jastrzębski (ur. w 1929 roku), do 1939 roku mieszkaniec Bybła, a do 1946 roku mieszkaniec następnie Stanisławowa. Stanisław Jastrzębski, w wieku zaledwie 13 lat (sic!) złożył przysięgę i został żołnierzem Armii Krajowej. Młodego Polaka,  ucznia 7 klasy szkoły podstawowej, do zaszczytnej służby w konspiracji zaprosił dowódca plutonu, a zarazem nauczyciel języka polskiego, profesor Ziomek.

Działająca w konspiracji partyzantka trudziła się walką ofensywną z ukraińskimi ludobójcami oraz Niemcami, a także samoobroną przed ukraińskimi sąsiadami. Sama samoobrona, w której partycypowali AK-owcy, u początku była pod kuratelą wojsk sowieckich, działając w ramach Istriebitielnych batalionów.
Samoobrona w Stanisławowie liczyła około 50, 60 chłopców, którzy ukończyli 17 rok życia. Mnie w drodze wyjątki przyjęto, bo znali mego ojca, który prowadził zakład krawiecki – wspomina Stanisław Jastrzębski. Ich walka z Ukraińcami żywo przypominała walki Orląt Lwowskich w latach 1918-1919.

Polska partyzantka trudniła się także chowaniem ciał Polaków pomordowanych przez ukraińskich sąsiadów.
Ukraińcy, którzy nie podzielali banderowskiej ideologii, nie wspierali ludobójców, to była zdecydowana mniejszość. Ja osobiście znałem tylko jedną rodzinę ukraińską, która potępiała działalność OUN-UPA – zaznacza pan Jastrzębski.

Jakich metod imali się Ukraińcy, dziś za wschodnią granicą wynoszeni na piedestał i lansowani na „narodowych bohaterów”?
Osobiście, własnymi rękami, zdejmowałem z płotów niemowlaka, który był nasadzony na parkan płotu. (…) Większość kobiet młodszych przed śmiercią były gwałcone i ja osobiście z tym się spotkałem, gwałcił, a później, mało że zastrzelił… Zasypywali solą w miejscach intymnych, a później rozstrzeliwali. (…) Najczęściej to męczyli przed rozstrzelaniem, to byłą tragedia. I najczęściej korzystali z własnych narzędzi, siekiery i topora, a tylko do uciekających strzelali. Tylko zbrodniarze tak mogli postąpić. Tego nie było nawet w starożytności. Spotykało się bardzo często wiele osób, mężczyzn czy kobiet z obciętymi głowami, obcięte nieraz nogi. Ukraińcy mieli w zwyczaju przed zamordowaniem jeszcze gnębić Polaków – ppłk Stanisław Jastrzębski, który cudem uniknął śmierci.

Mój rozmówca wspomina walkę z banderowcami, jak Ukraińcy z Żydami namiętnie witali sowieckich okupantów oraz nie kryje oburzenia pro-banderowską polityką na terenie Ukrainy, a także działalnością polskiego rządu stanowczo nie ubiegającego się o prawdę historyczną i pamięć o pomordowanych Polakach na Kresach. Zaznacza, że nigdy nie odwiedził go także pracownik IPN-u.

Ponad półtoragodzinna rozmowa z ppłk. Stanisławem Jastrzębskim, który jest prawdziwą skarbnicą wiedzy w kwestii ukraińskiego ludobójstwa na Polakach, a którego wspomnienia dosłownie wyciskają łzy z oczu, jest dostępna w aplikacji wPrawoTV-Premium na Androida (TUTAJ) oraz iOS (TUTAJ). Subskrybując aplikację za niecałe 5 złotych miesięcznie, wspierasz moje działania w realizacji tego niezwykle ważnego projektu. W aplikacji znajdziecie także kilkanaście innych nagrań ze Świadkami Rzezi Wołyńskiej i kilkadziesiąt wywiadów, wideo-felietonów i reportaży.

Przypominam! Wszystkie nagrania wraz ze stenogramami, które zostaną opublikowane w książce będę dostępne w aplikacji i na płytach DVD, które planuję wydać jeszcze w roku 2021. Wszystkim wspierającym realizację tego projektu z całego serca dziękuję (WSPARCIE – TUTAJ).

SKRÓT NAGRANIA:

Opracowane wywiady:

Tagi , , , , , .Dodaj do zakładek Link.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Moi Drodzy! Jeżeli ktoś chciałby wspomóc finansowo moją działalność publicystyczną i patriotyczną, będę niezmiernie wdzięczny.
Za wszelkie wpłaty serdecznie dziękuję!

Jacek Międlar

PayPal:

PLN:

EUR, USD, GBP


Numery kont do wpłat bezpośrednich >> KUPUJĄC W TYM SKLEPIE WSPIERASZ MOJĄ DZIAŁALNOŚĆ