Niecałe dwa tygodnie temu informowaliśmy Państwa o skandalicznym stanowisku administracji serwisu Zrzutka.pl, która permanentnie zablokowała konta i zbiórki pieniędzy na portal wPrawo.pl oraz pomoc prawną dla Jacka Międlara ws. pięciu skandalicznych zarzutów i pozwu, który otrzymał od kryminalisty, a zarazem założyciela OMZRiK Rafała Gawła. Skazany na dwa lata pozbawienia wolności oszust, domaga się od Jacka Międlara 50 tysięcy złotych i przeprosin w Gazecie Wyborczej m.in. za nazwanie go oszustem i poddanie pod wątpliwość jego zdrowia psychicznego.
Kilkanaście dni po utworzeniu zbiórki pieniędzy serwis Zrzutka.pl, który regularnie wspiera działania organizacji założonej przez kryminalistę Gawła, wystosował e-maile, w których poinformowano o zablokoaniu zbiórek pieniędzy. Co ciekawe, odmowa dalszego świadczenia usług została uargumentowana „otrzymaniem zgłoszeń dotyczących naruszenia dóbr osób trzecich”.
Z uwagi na ewidentną dyskryminację stosowaną przez serwis Jacek Międlar zgłosił się o pomoc prawną do Instytutu Ordo Iuris. Kilka dni po zgłoszeniu Beata Trochanowska z instytutu odpisała, że organizacja nie może udzielić pomocy prawnej i poleciła pełnomocnika z Wrocławia, który mógłby poprowadzić sprawę odpłatnie. O stanowisku Ordo Iuris Jacek Międlar poinformował Czytelników: Z żalem informuję, że Ordo Iuris odmówiło pomocy – na Twitterze napisał Jacek Międlar.
W odpowiedzi na liczne komentarze internautów, którzy od Ordo Iuris domagali się wyjaśnień, do sprawy odniósł się prezes instytutu, Jerzy Kwaśniewski. Zapewnił, że do Jacka Międlara odezwie się dyrektor Centrum Interwencji Ordo Iuris, Bartosz Lewandowski. Po kilku dniach naczelny portalu wPrawo.pl otrzymał wyjaśnienia następującej treści (nadawca udzielił zgodę na publikację wiadomości):
Szanowny Panie,
Bardzo dziękujemy za zwrócenie się z prośbą o objęcie Pana spraw bezpłatną pomocą prawną w ramach programu interwencji procesowej Ordo Iuris. Wiem, że pani Beata Trochanowska poinformowała Pana, że niestety nie możemy udzielić Panu pomocy. Mogę ze swojej strony przeprosić, że wiadomość ta nie zawierała uzasadnienia, co mogło sugerować, iż nie chcemy Panu pomóc albo nie dość wnikliwie zastanowiliśmy się nad przedstawionym przez Pana problemem prawnym. Czuję się w obowiązku, aby wyjaśnić Panu z jakich powodów nie możemy świadczyć pomocy prawnej.Centrum Interwencji Procesowej jest szczególnym działem Fundacji Ordo Iuris w ramach którego nasi prawnicy udzielają pomocy prawnej beneficjentom. Koszt obsługi prawnej postępowań jest w całości przerzucony na Fundację (m.in. koszty pracy prawników, ich dojazdów, noclegów), tak aby beneficjenci ich nie ponosili. Są to nierzadko bardzo duże koszty (czasami nawet kilknaście, kilkadziesiąt tysięcy złotych), które muszą być wydatkowane w sposób jak najbardziej transparentny. W związku z tym, iż dysponujemy jedynie środkami naszych darczyńców, w ramach Centrum Interwencji stosujemy szczególny rygor przy decyzji o objęciu sprawy bezpłatną pomocą prawną. Przy decyzji o przyjęciu sprawy bierzemy pod uwagę cele statutowe Fundacji. W ramach bowiem tych celów i zadań, możemy podejmować działalność pro bono.Przedstawione przez Pana sprawy, jakkolwiek są one bulwersujące, nie mogły zostać objęte pomocą prawną ze strony Centrum.Sprawa wytoczona Panu przez Gawła jest sprawą o naruszenie dóbr osobistych/zniesławienie i – zgodnie z Pana oświadczeniem – występuje w niej profesjonalny pełnomocnik. Niestety tego rodzaju postępowania, które dotyczą jedynie dyfamacji nie wpisują się w zakres zadań statutowych. Podstawą rozpoczęcia postępowania nie było np. korzystanie przez Pana w wolności sumienia czy wyznania. Ponadto w sprawie występuje już profesjonalny prawnik, a w takich sprawach jedynie co możemy w ramach pomocy prawnej proponować to obecność obserwatora z ramienia Fundacji. Jest to jednak niemożliwe z uwagi na fakt, iż postępowania toczą się z wyłączeniem jawności.Druga z przedstawionych przez Pana spraw dotyczy uniemożliwienia zbierania przez Pana pieniędzy na portali zrzutka.pl. Tutaj również nie możemy się zaangażować z uwagi na fakt, iż prowadzimy program pomocy prawnej jedynie dla osób, których wypowiedzi i poglądy, wpisujące się w tradycyjną i konserwatywną aksjologię konstytucyjną, stały się podstawą do cenzury przez podmioty o monopolistycznej pozycji na rynku internetowym (np. Facebook, Twitter, YouTube). Portal zrzutka.pl nie jest monopolistą na rynku dostawców usług polegających na internetowym zbieraniu funduszy. Równie popularną stroną internetową jest pomagam.pl. Po analizie tych okoliczności, jak również uwzględnieniu dorobku orzecznictwa sądowego i przepisów, doszliśmy do przekonania, że nie ma również podstaw prawnych aby podjąć działania prawne w stosunku do administratora portalu zrzutka.pl. To jest prywatna platforma, która swoim działaniem nie godziła bezpośrednio w wolność wyrażania poglądów, a jedynie uniemożliwiła gromadzenie funduszy. Mam nadzieję, że te wyjaśnienia pozwolą Panu zrozumieć dlaczego nie zdecydowaliśmy się na udzielenie Panu pomocy prawnej pro bono w ramach naszego Centrum. Proszę nie odczytywać tego jako złej woli z naszej strony czy lekceważenia Pana osoby. Wierzę, że swoją dotychczasową działalnością potwierdziliśmy, że działamy w obronie tradycyjnego ładu oraz aksjologii konstytucyjnej niezależnie od tego kto się do nas zwraca o pomoc. Naszą aktywność musimy zawsze podejmować w zgodzie z celami i zadaniami statutowymi Fundacji.Łączę wyrazy szacunku,ADW. DR BARTOSZ LEWANDOWSKI
DYREKTOR CENTRUM INTERWENCJI PROCESOWEJ
Przykro się to czyta. Widać, że chętnie by pomogli, ale też czuć, że się czegoś obawiają, nie chcą. Ta odpowiedź mimo wszystko jest naciągana. Ponadto posługują się – raczej niechcący – żargonem liberalnym, że to ich prywatna platforma, to mogą sobie robić, co chcą.